niedziela, 28 maja 2017
niedziela, 21 maja 2017
Lista gości
Jak sam tytuł wpisu mówi - lista gości. Temat dość miły ale zarazem kłopotliwy.
Na wstępie powiem, że nie rozumiem organizowania wesel na 200 czy 300 osób i więcej. Na prawdę znacie dobrze wszystkich, których zapraszacie ? Macie z nimi kontakt ? Wątpię. Może jedno na milion wesel. Zapraszanie wszystkich z rodziny, wujków i ciotki z dalszego pokrewieństwa, których się widzi raz na jakiś długi czas to dla mnie bez sens. Każdy ma swoje zdanie oczywiście.
Ja także mam ogromną rodzinę, moja mama na 9 rodzeństwa a tata 7. Już nie wspominając o dalszej rodzinie. Każde z nich ma dzieci i wnuki. Z mamy strony jest to około 110 osób a z taty 80. I co zaprosić mam ich wszystkich ?A gdzie rodzina mojego narzeczonego jeszcze...
Z mamy strony z większością nie mam kontaktu, widzę ich raz na iks lat a dzieci mojego kuzynostwa nie widziałam w większości na oczy. Tylko z częścią rodziny mam kontakt i to bliski-jest to naprawdę garstka osób i te osoby mogę zaprosić aby świętowały ze mną w tym dniu. Z taty strony jest już większy kłopot bo tu trzymamy się bardzo razem. Ale też nie z wszystkimi. Tu naprawdę mam kłopot, bo chciałabym zaprosić niektórych, ale chcemy zmieścić się w określonej liczbie osób i te osoby są na liście "rezerwowej". Stwierdziliśmy, że zobaczymy ile odłożymy sobie pieniążków to wtedy będziemy dopraszać lub zapraszać w zamian za osoby, które nam ewentualnie odmówią.
Z rodziną mojej teściowej nie ma problemu bo jest naprawdę mała, więc wiadomo, ze zaprosimy wszystkich a z teścia jest też ich sporo, ale tam też jeszcze jest "lista rezerwowa".
Kwestia druga - dzieci na weselu... wg mnie dzieci mojego rodzeństwa czy kuzynostwa są także moją rodziną i zapraszamy ich również. Do rodziców już należy decyzja czy zabiorą dzieci czy też nie. U nas będzie to około 20 dzieci do 10 lat. Mam zamiar trochę przygotować dla nich atrakcji także aby czuli się wyjątkowo, tak jak reszta zaproszonych gości ( w jednym z kolejnych postów pojawią się pomysły jak zorganizowac dzieciom czas podczas zabawy weselnej). I wychodzę z założenia, że jeśli dzieci mają co robić nie przychodzą im głupoty do głowy i nie robią dziwnych rzeczy. Niektórzy uważają, że wesele to nie impreza dla dzieci bo jest alkohol. Przepraszam bardzo ale każdy jest odpowiedzialnym rodzicem i do czasu kiedy dzieci są na weselu, jedno z rodziców przeważnie nie pije aby móc dziecko np odstawić do kogoś bliskiego, kto się nim zaopiekuje do ich powrotu czy następnego dnia. A druga sprawa czy na innych mniejszych imprezach rodzinnych też nie macie alkoholu bo dzieci są w domu czy np w czasie urodzin taty (gdzie przeważnie jest alkohol) wywozicie dzieci z domu ?? Wątpię.
Nasza córka w dniu naszego Ślubu będzie miała półtorej roku i też będziemy musieli się nią zająć, czy powierzyć opiekę którejś z babć czy cioć. Na noc też będziemy musieli znaleźć opiekunkę, ale to jest tylko i wyłącznie kwestia organizacji. I nie wyobrażam sobie aby naszej kochanej perełki nie było z nami w tym dniu :)
Z rodziną mojej teściowej nie ma problemu bo jest naprawdę mała, więc wiadomo, ze zaprosimy wszystkich a z teścia jest też ich sporo, ale tam też jeszcze jest "lista rezerwowa".
Kwestia druga - dzieci na weselu... wg mnie dzieci mojego rodzeństwa czy kuzynostwa są także moją rodziną i zapraszamy ich również. Do rodziców już należy decyzja czy zabiorą dzieci czy też nie. U nas będzie to około 20 dzieci do 10 lat. Mam zamiar trochę przygotować dla nich atrakcji także aby czuli się wyjątkowo, tak jak reszta zaproszonych gości ( w jednym z kolejnych postów pojawią się pomysły jak zorganizowac dzieciom czas podczas zabawy weselnej). I wychodzę z założenia, że jeśli dzieci mają co robić nie przychodzą im głupoty do głowy i nie robią dziwnych rzeczy. Niektórzy uważają, że wesele to nie impreza dla dzieci bo jest alkohol. Przepraszam bardzo ale każdy jest odpowiedzialnym rodzicem i do czasu kiedy dzieci są na weselu, jedno z rodziców przeważnie nie pije aby móc dziecko np odstawić do kogoś bliskiego, kto się nim zaopiekuje do ich powrotu czy następnego dnia. A druga sprawa czy na innych mniejszych imprezach rodzinnych też nie macie alkoholu bo dzieci są w domu czy np w czasie urodzin taty (gdzie przeważnie jest alkohol) wywozicie dzieci z domu ?? Wątpię.
Nasza córka w dniu naszego Ślubu będzie miała półtorej roku i też będziemy musieli się nią zająć, czy powierzyć opiekę którejś z babć czy cioć. Na noc też będziemy musieli znaleźć opiekunkę, ale to jest tylko i wyłącznie kwestia organizacji. I nie wyobrażam sobie aby naszej kochanej perełki nie było z nami w tym dniu :)
Życzę Wam miłej i w końcu słonecznej niedzieli !
Kingulina :)
sobota, 20 maja 2017
Kiedy czas i na mnie :)
Przez ostatnich parę lat dekorowałam kościoły na śluby, patrzyłam na te wszystkie panny młode, przyglądałam się temu jak wygląda ślub i wesele. Obserwowałam ludzi, zachowania, chęci i tremę, która towarzyszy wszystkim w tym dniu.
Zawsze gdzieś w głębi duszy myślami zastanawiałam się jak to będzie, kiedy będę mogła zacząć planować swój ślub. I właśnie nadszedł ten czas :)
A także chciałabym pokazać Wam, że te wszystkie nagonki na wydawanie kosmicznych kwot na organizację wesela wcale nie jest prawdą - bo to wszystko zależy właśnie od Ciebie na co Cię stać i na co chcesz ile pieniążków przeznaczyć.
Czasami czytając fora ślubne zastanawiam się po co ludzie wydają 70, 80, 100 tys na wesele, dlaczego zapraszają po 250, 300 osób? ( o tym w kolejnym poście, rozwinę swoje myśli dotyczące właśnie tych i podobnych aspektów).
A wracając do planowania Naszego Wielkiego Dnia - zaczęliśmy go od ustalenia daty na sali oraz wstępnej listy gości. Zrobiliśmy to już w styczniu, gdyż dat było coraz mniej z dnia na dzień i już trzeba było rezerwować. I od tego wyboru zaczęły się dalsze przygotowania a raczej początkowo poszukiwania dj czy zespołu, fotografa i kamerzysty. To chyba podstawa jak na początek aby zgrać daty :)
Z salą nie mieliśmy problemu bo zawsze wiedziałam gdzie chce mieć wesele, tylko kwestia daty. Sala wg mnie najlepsza w moich rodzinnych okolicach, dość blisko mojej rodzinnej miejscowości. Mój brat miał tam wesele, moja przyjaciółka i byłam tam na wielu innych imprezach rodzinnych więc jedzenie, obsługa i parkiet przetestowane. Cena także w sam raz na dzisiejsze czasy, tym bardziej, że w cenie są ciasta i tort. W wielu domach weselnych trzeba za to osobno zapłacić.
https://web.facebook.com/domweselnybogsia/?fref=ts
Oczywiście kolorystykę będziemy dopasowywać do mojego koloru przewodniego ślubu - czyli niebieskiego.
Po załatwieniu sali wzięliśmy się za poszukiwania reszty. Początkowo stawialiśmy na wodzireja, który grał na jedynym z wesele, na którym byliśmy. Ale szczerze mi się jakoś nie podobał, miałam mieszane uczucia ale dałam się namówić mojemu, bo go chciał bardzo. Jednak ostatnimi dniami wzięło mnie tyle wątpliwości po rozmowie z innymi osobami, że jednak z niego zrezygnowaliśmy. Co nie obyło się bez dyskusji między nami, ale jakoś udało się. Zawsze chciałam mieć znany mi zespół z moich okolic ale jednak już obudziliśmy się za późno i termin był zajęty. Niby rok do ślubu a znaleźć teraz orkiestrę w przystępnej cenie i żeby fajnie grali, to nie lada problem jednak - jak się okazało. Więc poszukiwania dalej trwały i udało się znaleźć trzyosobowy zespół - urzekł mnie głos damski w zespole... po prostu cudowny :)
https://web.facebook.com/zespolquest/?fref=ts
Fotografa i kamerzystę szukałam już między czasie, jakoś w lutym. Początkowo chciałam kamerzystę profesjonalnego - uwielbiam oglądać filmy z wesela więc i na moim też musi być :) Stawiałam na fotografa jakiegoś amatora, młodą osobę, która robi zdjęcia tak samo ładnie jak profesjonalni fotografowie, którzy liczą sobie krocie :) Zdjęcia przerobić sobie sama umiem, zresztą mój narzeczony jest w tym też niezły więc możemy sami sobie ogarnąć to później :) Kamerzystę w końcu znalazłam, po długich oglądaniach filmików i stron. Jednak droga pantoflowa to idealne źródło informacji. Kiedy zobaczyłam na portalu społecznościowym filmik z wesela z znajomej, stwierdziłam, że to jest to czego szukam. Termin Pan miał wolny więc super. I o dziwo dogadałam się z tym panem o robienie zdjęć, bo jego firma też wykonuje takie usługi. Zrezygnowaliśmy z różnych dodatków, które są w pakietach ślubnych, foto-ramki, foto-albumy, wywołane zdjęcia itp. Bez tego Pan zaproponował nam super cenę, która była taka sama jak chcieli "młodzi" fotografowie od Nas. Także byłam w niebie. Umówiliśmy się z Panem i podpisaliśmy już umowę - akurat nam pasowało bo wybieraliśmy się do moich rodziców.
http://www.videomar.com.pl/
Także najważniejsze rzeczy mamy odhaczone na liście. Pamiętajcie to Wasze wesele i każdy wie, że wszystko kosztuje. Mierzcie zamiary na Wasze możliwości i cieszcie się przygotowaniami do tego dnia ;)
Zawsze gdzieś w głębi duszy myślami zastanawiałam się jak to będzie, kiedy będę mogła zacząć planować swój ślub. I właśnie nadszedł ten czas :)
I chciałabym zdawać Wam relacje z tego jak przebiegają dotychczasowe przygotowania do tego wielkiego dnia
14.07.2018 roku. Także mamy rok czasu :)
14.07.2018 roku. Także mamy rok czasu :)
A także chciałabym pokazać Wam, że te wszystkie nagonki na wydawanie kosmicznych kwot na organizację wesela wcale nie jest prawdą - bo to wszystko zależy właśnie od Ciebie na co Cię stać i na co chcesz ile pieniążków przeznaczyć.
Czasami czytając fora ślubne zastanawiam się po co ludzie wydają 70, 80, 100 tys na wesele, dlaczego zapraszają po 250, 300 osób? ( o tym w kolejnym poście, rozwinę swoje myśli dotyczące właśnie tych i podobnych aspektów).
A wracając do planowania Naszego Wielkiego Dnia - zaczęliśmy go od ustalenia daty na sali oraz wstępnej listy gości. Zrobiliśmy to już w styczniu, gdyż dat było coraz mniej z dnia na dzień i już trzeba było rezerwować. I od tego wyboru zaczęły się dalsze przygotowania a raczej początkowo poszukiwania dj czy zespołu, fotografa i kamerzysty. To chyba podstawa jak na początek aby zgrać daty :)
Z salą nie mieliśmy problemu bo zawsze wiedziałam gdzie chce mieć wesele, tylko kwestia daty. Sala wg mnie najlepsza w moich rodzinnych okolicach, dość blisko mojej rodzinnej miejscowości. Mój brat miał tam wesele, moja przyjaciółka i byłam tam na wielu innych imprezach rodzinnych więc jedzenie, obsługa i parkiet przetestowane. Cena także w sam raz na dzisiejsze czasy, tym bardziej, że w cenie są ciasta i tort. W wielu domach weselnych trzeba za to osobno zapłacić.
https://web.facebook.com/domweselnybogsia/?fref=ts
Po załatwieniu sali wzięliśmy się za poszukiwania reszty. Początkowo stawialiśmy na wodzireja, który grał na jedynym z wesele, na którym byliśmy. Ale szczerze mi się jakoś nie podobał, miałam mieszane uczucia ale dałam się namówić mojemu, bo go chciał bardzo. Jednak ostatnimi dniami wzięło mnie tyle wątpliwości po rozmowie z innymi osobami, że jednak z niego zrezygnowaliśmy. Co nie obyło się bez dyskusji między nami, ale jakoś udało się. Zawsze chciałam mieć znany mi zespół z moich okolic ale jednak już obudziliśmy się za późno i termin był zajęty. Niby rok do ślubu a znaleźć teraz orkiestrę w przystępnej cenie i żeby fajnie grali, to nie lada problem jednak - jak się okazało. Więc poszukiwania dalej trwały i udało się znaleźć trzyosobowy zespół - urzekł mnie głos damski w zespole... po prostu cudowny :)
https://web.facebook.com/zespolquest/?fref=ts
Fotografa i kamerzystę szukałam już między czasie, jakoś w lutym. Początkowo chciałam kamerzystę profesjonalnego - uwielbiam oglądać filmy z wesela więc i na moim też musi być :) Stawiałam na fotografa jakiegoś amatora, młodą osobę, która robi zdjęcia tak samo ładnie jak profesjonalni fotografowie, którzy liczą sobie krocie :) Zdjęcia przerobić sobie sama umiem, zresztą mój narzeczony jest w tym też niezły więc możemy sami sobie ogarnąć to później :) Kamerzystę w końcu znalazłam, po długich oglądaniach filmików i stron. Jednak droga pantoflowa to idealne źródło informacji. Kiedy zobaczyłam na portalu społecznościowym filmik z wesela z znajomej, stwierdziłam, że to jest to czego szukam. Termin Pan miał wolny więc super. I o dziwo dogadałam się z tym panem o robienie zdjęć, bo jego firma też wykonuje takie usługi. Zrezygnowaliśmy z różnych dodatków, które są w pakietach ślubnych, foto-ramki, foto-albumy, wywołane zdjęcia itp. Bez tego Pan zaproponował nam super cenę, która była taka sama jak chcieli "młodzi" fotografowie od Nas. Także byłam w niebie. Umówiliśmy się z Panem i podpisaliśmy już umowę - akurat nam pasowało bo wybieraliśmy się do moich rodziców.
http://www.videomar.com.pl/
Także najważniejsze rzeczy mamy odhaczone na liście. Pamiętajcie to Wasze wesele i każdy wie, że wszystko kosztuje. Mierzcie zamiary na Wasze możliwości i cieszcie się przygotowaniami do tego dnia ;)
Pozdrawiam i życzę Wam miłego dnia!
Kingulina :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)